Crémant – nie samym szampanem Francja stoi

Pijmy bąbelki! Ten apel podniosło wiele mądrych i szlachetnie urodzonych kobiet, którym przyszło zarządzać domami szampańskimi już w dziewiętnastowiecznej Francji. Tak znamienite panie jak madame Louise Pommery, czy madame Veuve Cliquot przekonywały o zaletach win musujących, twierdząc że orzeźwiają najlepiej na świecie, pasują do każdej potrawy, na wszelakie okazje oraz że są eleganckie i dostojne. Owszem, chodziło o promocję i pozycjonowanie szampana, ale argumenty pozostają aktualne do dziś. Druga strona medalu jest taka, że szampan stał się również synonimem luksusu, przez co jest winem relatywnie drogim.

Nie każdy prostokąt jest kwadratem, czyli zamieszanie nazewnicze

Na szczęście nie samym szampanem żyje człowiek! W całej Francji można znaleźć znakomite wina musujące poza Szampanią. Są produkowane tą samą metodą co oryginalny szampan, nie mogą tylko oficjalnie nosić jego nazwy. Praktyka językowa jednak sprawę nieco upraszcza, w polszczyźnie przyjęte jest na każde bąbelki mówić „szampan”. Po pierwsze to wygodniejsze od akademickiego wręcz terminu „wino musujące”, po drugie jest częstym w naszym języku zjawiskiem eponimu, czyli wyrazu odimiennego. Rozumieć tylko musimy prawne rozróżnienie przypominające matematyczną regułę: każdy szampan jest winem musującym, ale nie każde musujące jest szampanem. Prawo zastrzega tę nazwę jedynie dla win produkowanych na terenie Szampanii, wedle określonych zasad apelacji AC Champagne. W pozostałych regionach bąbelki uzyskane tą samą metodą muszą już nazywać się crémant. O jaką konkretnie metodę chodzi?

Metoda szampańska

 Fachowo nazywamy ją metodą wtórnej fermentacji w butelce. Jest to najszlachetniejszy sposób produkcji win musujących wywodzący się właśnie z Szampanii. Stąd onegdaj funkcjonowała nazwa metody szampańskiej, dziś z powodu ochrony praw autorskich przemianowana na klasyczną. Polega na poddaniu zabutelkowanego wina ponownej fermentacji alkoholowej, która przebiega bardzo powoli, tworząc i integrując z winem dwutlenek węgla. Dzięki temu tworzą się drobniutkie i długotrwałe bąbelki zdobiące kieliszek. Prócz tego pozostający w butelce po wtórnej fermentacji osad drożdżowy wzbogaca trunek o apetyczne nuty tostów i ciasta. Dzięki temu wina musujące produkowane metodą klasyczną mają złożony zapach i smak: są pełne i świeże równocześnie. Warto zatem wybierając bąbelki zwrócić uwagę na istotną informację: méthode classique!

Gdzie znajdziemy crémant

Każde francuskie wino określane jako crémant powstaje tą metodą właśnie, podobnie jak wina typu cava w Hiszpanii. W całej Francji istnieje osiem apelacji z crémant w nazwie, która precyzyjnie określa region pochodzenia winogron: Crémant de Bourgogne pochodzi z Burgundii, analogicznie Crémant d’Alsace z Alzacji i tak dalej. Największą produkcją charakteryzuje się Dolina Loary, duża i zróżnicowana kraina winem płynąca, o zdecydowanie rolniczym krajobrazie, usianym wzdłuż rzeki dla ozdoby sławnymi zamkami. Szczególnie dobrze sprawdza się w tutejszych Crémant de Loire powszechny nad Loarą szczep chenin blanc. Obok znanych regionów jak Alzacja, Bordeaux i Burgundia, produkują crémant w mniejszych ilościach nawet peryferyjne Sabaudia i Jura. Wszystkie te wina łączy jeszcze jeden, istotny wspólny mianownik: doskonała relacja jakości do ceny! Każde, nawet ambitne i długo ponad rok dojrzewające na osadzie crémant jest dużo tańsze od oryginalnego szampana.

Marcin Zatorski