Furmint, węgierski skarb

Furmint jest najważniejszą z węgierskich autochtonicznych odmian winorośli. Jednocześnie jest także jedną z najlepiej rozpoznawalnych odmian, co może wiązać się ze stosunkowo prostą pisownią oraz łatwym do zapamiętania brzmieniem nazwy – zwłaszcza biorąc pod uwagę skomplikowanie języka węgierskiego. Jasne winogrona na furmint nie są wprawdzie najliczniejszą odmianą w winnicach nad Dunajem, ale uważa się je za najszlachetniejsze.

Do tego stopnia nawet, że są wymienione w trzeciej zwrotce hymnu narodowego! Nota bene być może jest to jedyny hymn państwowy na świecie, w którym mowa jest w ogóle o winorośli. De facto zatem wino jest skarbem narodowym także dla węgierskiej tożsamości, kultury oraz historii. I to nie byle jakie wino, ale furmint właśnie! Cenne butelki najprzedniejszych, długowiecznych tokajów spoczywające w piwnicach i piwniczkach mają również niemałą wartość materialną, przez co stanowią skarb w dosłownym tego słowa znaczeniu. 

Płynne złoto tokajskich gór

Mówiąc o Tokaju nie uniknie się superlatyw. Powiedzonko „nie masz wina nad węgrzyna” bierze swój początek właśnie tu, a tokajskie wina są uznawane za prawdziwy rarytas. To jest numer jeden u bratanków, a wielu ekspertów stawia tutejsze słodkie wina w ścisłej, światowej czołówce. Od XVI wieku nieprzerwanie trwa sława wina królów spod góry Tokaj. Tu furmint ma swoją kolebkę, najlepsze i najliczniejsze realizacje, a równocześnie największą różnorodność stylistyczną, formalną i jakościową również. Stanowi aż trzy czwarte wszystkich upraw w regionie. Sam Tokaj zdobył sobie miejsce w historii szlachetnym, długowiecznym winem deserowym, produkowanym przy udziale gron dotkniętych szlachetną pleśnią. Nadal legendarne aszú trafiają do piwniczek kolekcjonerów jak świat długi i szeroki. Można je przechowywać jak złoto, przez całe dekady, bez uszczerbku na wartości. Oprócz podstawowej bazy dla szlachetnych win słodkich, stosunkowo od niedawna przeznaczany jest na wytrawne. Można rzec, że to dopiero XXI wiek przyniósł szersze zainteresowanie możliwościami furminta wytrawnego. Winiarze eksperymentują z różną stylistyką, z pojedynczymi siedliskami, z beczką, uzyskując znakomite i rozmaite efekty. Najnowszy temat to obiecujące próby z furmintem musującym, oczywiście w metodzie klasycznej.

Poza Tokajem

Chociaż Tokaj bezdyskusyjnie jest stworzony dla furminta, czy odwrotnie – furmint dla Tokaju, to można spotkać się z nim także w innych stronach Panonii. Najczęściej tam, gdzie znajdują się podobne do tokajskich gleby pochodzenia wulkanicznego. A zatem nad Balatonem, zwłaszcza w słynnym Badacsony! Tu przeważają lekkie wersje, o mineralnym charakterze smaku. Z kolei maleńka apelacja Somló, wygasły wulkan na północ od Balatonu, daje furminty skoncentrowane i aromatyczne. Wiele z nich zachowuje poważny jak na białe wino, kilkuletni potencjał starzenia.

Furmint jaki jest każdy widzi

Nawet z tego krótkiego przeglądu widać, iż mamy do czynienia z plastyczną odmianą, która będąc niezwykle wrażliwą na warunki uprawy i siedliska daje różnorodne wina. Tak jest w obrębie jednego regionu, czy nawet w przypadku winnic wokół jednej miejscowości, jak aspirujący do miana stolicy najlepszych win tokajskich Mád, są czytelne różnice! Można tutaj z kieliszkiem w ręku uczyć się geologii, podobnie jak w Burgundii i Piemoncie. Wspólny mianownik to typowa rasowa kwasowość oraz kombinacja aromatów owocowych, roślinnych z mineralną świeżością. Jest to jednak uogólniony opis, ponieważ niejeden furmint potrafi zaskoczyć, a co jeszcze ważniejsze – niejeden może zachwycić.

Marcin Zatorski